<Harry>
Nie wiedziałem,gdzie poszła Mary. Lisa powiedziała,że wróciła do domu,by coś zjeść,ale dzwoniłem do chłopaków i mówili,że jej nie ma. Martwiłem się o nią. Była dla mnie jak siostra, którą powinienem się opiekować. Chociaż,może była dla mnie kimś więcej...? Postanowiliśmy wrócić do domu i tam na nią poczekać. Minęła 17:00, 18:00... Gdy na zegarze wybiła 19:00 wkurzyłem się. Gdzie ona poszła? Miała mnie informować,jeśli gdzieś wychodzi i o której wróci. Nagle drzwi otworzyły się i do środka weszła nasza zguba.
-No nareszcie! - krzyknąłem i podbiegłem do niej. Była jakaś inna. Nie wyglądem - wyglądała tak jak zawsze. Ale zachowaniem. Stała i spoglądała na Nialla z uwielbieniem. No hello,czy ona przypadkiem nie powinna kochać mnie,a nie żarłoka?
-Ymm..., Mary,skarbie? - Pomachałem jej ręką przed oczami. - Wszystko ok?
-Co? - spytała nieprzytomnie. - Ahh,tak. Po prostu zobaczyłam... Niall ma brudną koszulkę.-Wskazała na plamę na jego ubraniu. No dobra,to było dziwne. Ale nic.
-Może chcesz się położyć? - spytałem, obserwując jej reakcję. Stała niezdecydowana, przygryzając lekko dolną wargę. Chwila moment,ona nigdy tak nie robiła.
-Jasne,położę się - odpowiedziała i ruszyła w stronę pokoi. I nic by mnie nie zdziwiło,gdyby nie to,że weszła do mojego pokoju.
-Mary,ale to jest mój pokój - powiedziałem i otworzyłem inne drzwi. - To jest twój.
-No tak,jestem trochę zmęczona.
Z nieśmiałością weszła do pokoju. Teraz już wiem,że coś się stało. Bo to jest pokój Nialla!
-Mary,coś się dzieje,prawda? Już drugi raz weszłaś do nie tego pokoju co trzeba. Powiedz mi- poprosiłem,łapiąc ją za rękę i ciągnąc co prawidłowego pokoju.
-Nic,tylko się źle czuję. Po prostu daj mi czas,chcę się przespać. Powinno mi przejść - powiedziała,nie patrząc mi w oczy. Czyżby kłamała? Muszę się dowiedzieć.
<Nathan>
Zabiję ją. Gdy tylko wróci zabiję. Jak mogła wyjść z próby i nie pojawić się w domu?! Czy ona nie zdaje sobie sprawy z tego,że się o nią martwię? No dobra,nigdy nie byłem odpowiedzialnym bratem,ale martwię się o nią. A jeśli ją ktoś porwie,albo zgwałci? Nigdy sobie tego nie wybaczę.
-Daj spokój stary,nic jej nie będzie. - Max poklepał mnie pocieszająco w plecy i przeniósł wzrok na telewizor. - A teraz oglądaj mecz. Nasi muszą wygrać.
Patrzyłem nieprzytomnym wzrokiem na telewizor. Max nie potrafi mnie pocieszyć. Ale nie dziwię się,że próbuje. Obiecałem mu,że obejrzę z nim ten mecz. Ale najgorsze,że Evelyn nie ma. Gdyby nie to,może mógłbym cieszyć się tym meczem.
-Cześć wszystkim - usłyszałem. - Co tam słychać?
-Evelyn,wariatko,co ty wyprawiasz?! -krzyknąłem na nią. - Czyś ty powariowała?! Martwiłem się o ciebie!
-Przepraszam - powiedziała nieśmiało. - Spotkałam koleżankę i jakoś się zagadałyśmy i... - Nie skończyła,bo jej przerwałem.
-Nie obchodzi mnie co robiłaś! Jeszcze raz znikniesz bez powiedzenia mi gdzie idziesz,a wrócisz do domu,rozumiesz?! - wyładowałem cały swój gniew. Ale przesadziłem. Ev z płaczem zamknęła się w łazience. Nigdy nie widziałem jej płaczącej.
-Brawo stary,chyba przesadziłeś,nie sądzisz? - zapytał Max, patrząc na mnie groźnie.
-Masz rację. Idę ją przeprosić.
Jak powiedziałem,tak zrobiłem. Pukałem do drzwi i krzyczałem,ale nie otwierała. Bałem się,że mogła coś sobie zrobić. Sięgnąłem po zapasowy klucz i otworzyłem drzwi. Evelyn siedziała, opierając się o ścianę i spała. Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do pokoju,kładąc ją na łóżku. Chyba rzeczywiście przesadziłem. Ale nie moja wina,że się o nią martwię. Muszę się zmienić. Z takim postanowieniem zamknąłem za sobą drzwi.
____________________________________
Teraz będzie krótko. Rozdział nudny,przepraszam. Moja wina,bo pisałam sama. Lola ma szlaban i nie wiemy,kiedy jej się skończy. Więc prawdopodobnie do tego czasu rozdział się nie pojawi (chyba,że ogarnę lenistwo i coś napiszę.) Do następnej <3 ~Paula
Nudy nie nudny, jest dobry. A połączenie 1D i TW jest naprawdę ciekawe :)
OdpowiedzUsuńmegaa ;)
OdpowiedzUsuńGenialne! :D
OdpowiedzUsuńŚwietne :D
OdpowiedzUsuńWielbięęę ! ; *
OdpowiedzUsuńMary jest z Harrym czy tylko jest jego przyjaciółką ? xD
Zamieniły się ! Jupiii xd : D
Świetniee, czekam na nn < 3
Zapraaszam do mnie : http://one-direction-cute-story.blogspot.com/
fajne;-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie piszecie.
OdpowiedzUsuńTo nie są żadne nudy, to jest rewelacyjny rozdział. Wciągnęłam się :D
Czekam na następny !! ;]
Zapraszam do mnie i dodaje do obserwowanych, tak jak tamten drugi :]
http://toogoodtoolose.blogspot.com/